*Ciemnoniebieski smok usłyszał słowa głośno i wyraźnie. Bardzo go to zaskoczyło. Teraz wbił wzrok w ziemię, on też kochał Megan i chciał jej to powiedzieć od razu, kiedy się spotkali po wielu latach.*
- Megan... Ja Ciebie też kocham!
*Odpowiedział radośnie smok i przytulił Megan.*

(Ej, nie lwica tylko Smoczyca )

*Shez uśmiechnął się, a po chwili wyczarował kulę z pioruna i wystrzelił ją w niebo. Na niebie pojawiały się wybuchy(tak jakby z fajerwerków). Nagle, było już tam napisane:

Megan ♥ Shez

Ostatnio edytowany przez Shez (2013-01-12 22:11:29)

*Shez spojrzał na bransoletkę, która była przyczepiona do jego łapy.*
- Dziękuje... Kocham Cię.
*Uśmiechnął się, teraz spoglądając na Megan. Ponownie ją przytulił.*

Ostatnio edytowany przez Shez (2013-01-12 22:28:59)

*Minęło sporo czasu od pięknej spędzonej nocy. Promienie Słońca obudziły smoka Shez'a, a więc powoli już wstawał. Spojrzał na Megan i uśmiechnął się, to z nią spędził ten miły wieczór, wyznając sobie tutaj miłość. Po chwili ciemnoniebieski smok poczuł pragnienie, więc podszedł szybko do źródełka wody i zaczął ją pić.*

- Może wrócimy do pozostałych?
*Zaproponował ciemnoniebieski smok.*

*Przyszli na miejsce. Amira zobaczyła Sheza i Megan przy rzece. Podeszła wraz z mężem i usiadła (wraz z Ginem XD)*
Wszystko dobrze u was? *Spytała Amira.*

To dobrze... *Uśmiechnęła się niemrawo, martwiła się o Blaze, nie było jej już kilka dni... W oddali było widać jak wilkołak uciekał przed braćmi (Phylem i Severem.)*

Biedny Menfu. Dzieci są takie okrutne...