Wciel się i żyj w świecie tajemniczych i fantastycznych istot!
*Wtem przylatuje banda czarnych smoków*. Zniszczyć to! *dwóch pierwszych niszczy cały bar pozostałych 2 zabijają resztę smoków*
Offline
*Gono z 5-cioma strażnikami przyleciał na miejsce. Spojrzał z pogardą na czarne smoki.*
-Brać ich! *Wrzasnął. Strażnicy rzucili się na smoki.*
Offline
*Strażnicy wzięli smoki ze sobą. Gono siedząc w barze pił wodę. Amira weszlą do środka.*
Offline
*Michael wleciał do środka* Gono! Tak znienacka wyleciałeś z pałacu, ale... witaj! Długo cię nie widziałem! *uśmiechnął się*
Offline
*Amir usiadła obok męża.*
Witaj! Wybaczcie, był tu napad i trzeba było się tym zająć.. Kilka smoków wylądowało w lecznicy, a jeszcze inne zmarły. *Ołożył szklankę.*
Offline
*Dallas siedział w koncie popijając soczek ( Lol, XD, Piekarz wie o jaki soczek chodzi ). Gdy tylko zauważył Amirę i Michael rozmawiających z Gono podszedł do nich.*
Hej!
Offline
//Tak... wiem dobrze o jaki soczek chodzi XD//
*podał łapę Gono* Niestety... stało się! A ty Gono, jak się masz?
Offline
*uśmiechnął się i usiadł obok Gona*
Offline
*Amira rozglądając się po Barze, zobaczyła jak pracownicy stawiają stół. Zasmucił ją ten widok.*
Offline
*Zwrócił się do barmana* Poproszę szklankę soku owocowego *uśmiechnął się*
Offline
Już się robi... *Barman wziął butelkę z sokiem i szklankę. Nalał soku i podał Michaelowi.*
Offline
*wziął szklankę i uśmiechnął się* Dziękuję!
Offline